Azory, nurkowanie z rekinami niebieskimi 諒 Jakiś czas temu wrzucaliśmy informację o pięknym i jednym z najszybszych rekinów świata - rekinie
Nurkowanie z wielorybami, fokami, delfinami. Takie atrakcje mogą Was spotkać w Kaikoura na południowej wyspie Nowej Zelandii u jej wschodnich wybrzeży. A jeśli nie macie uprawnień można zrobić kurs
Prosto do polowania na śledzie przez orki. Nurkowanie z rurką jest najłatwiejsze i najbardziej efektowne, gdy orki długo przebywają w jednym miejscu i tam polują. Ale do tego potrzeba szczęścia. W ciągu pierwszych trzech dni spotykamy migrujące wieloryby. Wciąż mamy możliwość obcowania z poszczególnymi zwierzętami pod wodą.
Nurkowania na Sipadanie są SPEKTAKULARNE. W ciągu ostatnich kilku lat zorganizowaliśmy sporo wyjazdów grupowych i indywidualnych na Sipadan i WSZYSCY wracają zachwyceni, na kiedy szykować ofertę? :) zobacz też: relacja z wyjazdu na Sipadan 1) Pobyt w resortach i nurkowanie także na Sipadanie: – platforma nurkowa Seaventures Dive Rig – od 1250 USD za 7 […]
1. Nurkowanie z wielką bielą, Gansbaai, RPA; 2. Ślub pod wodą w Trang w Tajlandii; 3. Spanie z rybami na Fidżi; 4. Ostateczna kolacja ryb na Malediwach; 5. Pływać do swojego pokoju w Florida Keys; 6. Nurkowanie z rekinami wielorybimi, rafa Ningaloo, Australia; 7. Koktajle podmorskie w Ejlacie w Izraelu; 8. Nurkowanie wrakowe w Truk
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Azja Filipiny Europa Islandia Noclegi Noclegi na Islandii Nowe kierunkiAzja
► Odbierz moim kodem do 250zł zniżki na AirBNB: Bardzo długo marzyłem o tym żeby zanurkować z rekinami ! Robiłem to co prawda na Filipinach z Rekinami wielorybimi, ale to zupełnie inna ryba ! Tym razem będąc na Fuerteventurze w asyście Karola który ma tam szkołę nurkową zeszliśmy na 20 metrów głębokości w Oceanie Atlantyckim i stało się to czego oczekiwaliśmy – znaleźliśmy rekina anioła !! 2 metrowy okaz leżał sobie spokojnie na dnie oceanu, czekając aż do niego podpłyniemy nieco bliżej… ► Mini butla nurkowa: ► Skuter podwodny: ► Szkoła nurkowa: Obserwuj mnie: ► Polub mój fanpage: ► SnapChat: ► Mamy również grupę: ► Zachęcam do subskrybowania i pozdrawiam! ——————————————————————————————– MÓJ SPRZĘT: ► Plecak który zabieram na wyjazdy: ► ► Aparat kompaktowy którym kręcę vlogi: ► ► Aparat główny Lumix: ► ► Mikrofon kierunkowy: ► ► Zegarek: ►
Jest takie miejsce na Cebu, które uczyniło wyspę sławną i przyciągnęło na nią rzesze turystów. Zanim to się stało filipińscy rybacy, znani ze swojej skuteczności, polowali na co tylko się dało, by zdobyć jedzenie. Na tuńczyki, kalmary, tilapie, snappery (po naszemu lucjany, serio!). Zwierząt ubywało, więc z czasem wzięli się też za rekiny wielorybie, potężne, ale wyjątkowo niegroźne ryby, łatwe do namierzenia, bo szukające planktonu tuż pod powierzchnią wody. Raz na jakiś czas pojawiały się na horyzoncie i kusiły kłusowników. Wreszcie rekiny trafiły pod ochronę. Polowań zabroniono, populacja zaczęła się odradzać, a ryby dalej pływały swoimi trasami pokazując się w oddali, co wkurzało miejscowych, bo wielkie cielska odstraszały mniejsze ryby, którymi żywiły się wioski. Lokalsi próbowali więc je przeganiać, zanim tematem nie zainteresowali się turyści. Byli skłonni zapłacić rybakom, by ci zabrali ich w pobliże rekina aby móc z bliska przyjrzeć się wspaniałemu zwierzęciu, a nawet z nim popływać. Trudno im się dziwić, to musi być naprawdę wspaniałe przeżycie! Miejscowi dobrze wyczuli, że to nawet lepszy biznes niż te całe polowania. Jakby tylko mieć cholera pewność, że rekin się zjawi, przecież turyści przyjeżdżają na tydzień lub dwa i nie mają czasu na poszukiwania. No i przyjeżdżają cały rok, a rekiny zaglądają tu jedynie od stycznia do marca. I tak chciwość posunęła ich do bardzo nieprzyzwoitego zagrania. Zaczęli dokarmiać rekiny i to nie ich naturalnym pokarmem, bo plankton jest problematyczny, a suszonymi krewetkami, których mieli dostatek. Przywiązali ryby do tego miejsca, rekiny wielorybie przestały migrować i wbrew naturalnemu instynktowi zamieszkały tam na stałe. Tak właśnie Oslob narodziło się na nowo, jako potęga turystyczna Filipin. W każdym miejscu, w którym nocowaliśmy na Cebu i na Bohol zostaliśmy zapytani przez miejscowych czy odwiedziliśmy już Oslob. Nie odwiedziliśmy i nie zamierzamy. – Jakto 110 procent? – Normalnie, jeśli pojedziecie do Oslob, to na pewno popływacie z rekinami wielorybimi – wyjaśnił nam dive master z Cebu, kiedy jeszcze planowaliśmy tę część naszej trasy. Wtedy po raz pierwszy zapaliła nam się lampka kontrolna. Wiedzieliśmy, że na filipińskich wodach występują te ryby, ale brzmiało to jakby ktoś złapał kilka sztuk i ogrodził je siatką. Zajrzeliśmy na Trip Advisor, a tam zachwyty wielu turystów, którzy spodziewali się długiej wycieczki łodzią, a tymczasem zwierzaki kręciły się tuż przy brzegu! Lampka zajarzyła się jaskrawą czerwienią i zaczęliśmy zgłebiać temat- pytać ludzi i czytać relacje tych co odwiedzili Oslob i tych co odwodzą od dorzucania się do kabzy rekinom rekiniego biznesu (a sporą kwotę od każdego rejsu zgarnia sam filipiński rząd). Wielu świadków naocznych przyznaje, że jest to rodzaj zoo na wodzie, ale w końcu taka okazja może się już nie powtórzyć. Też to poczuliśmy. Spotkanie oko w oko z rekinem wielorybim to z pewnością jedno z najbardziej niesamowitych przeżyć jakie można sobie wyobrazić. Widzieliśmy też filmy taty Rafała z nurkowania z tymi zwierzakami z Dżibuti i sami bardzo byśmy chcieli tego doświadczyć, ale nie w ten sposób w jaki oferują to w Oslob. Nie należymy do osób szczególnie zielonych, ale wierzymy, że trzeba szanować ekosystem. To co zrobiono w Oslob to oczywiście wierzchołek góry lodowej bezmyślnej interwencji człowieka w przyrodę. Bardzo przejrzysty przykład krótkowzroczności, przedkładania doraźnych materialnych korzyści nad trwałość ekosystemu. Rekiny w Oslob karłowacieją, a resztki niestrawionego nieodpowiedniego pokarmu jaki przyjmują doprowadził do zniszczenia koralowca na rafie. Jest on martwy, co przyznają miejscowi. A turyści zamiast zadać sobie trud zastanowienia się nad konsekwencjami swoich wyborów, czarują przemyśleniami w internecie: przecież gdyby działa im się krzywda, to by sobie odpłynęły. Gdyby głupota mogła latać to zaniosłaby już wielu ludzić choćby na Marsa. Sam świata nie zmienię! – pomyślało tysiąc osób i mimo wszystko popłynęło oglądać rekiny w Oslob. Podróżując każdy chce zobaczyć i przeżyć coś unikatowego, by potem wielokrotnie narzekać, że teraz wszystko takie turystyczne, że to już nie to samo co kiedyś. W zaganianym świecie wszystko przeżywamy szybko i intensywnie. Wydajemy oszczędności, aby podczas dwutygodniowych wakacji spotkać DZIKIE plemioniona, zdobyć sześciotysięcznik, zobaczyć rekiny. A te wredne akurat gdzieś się pochowały, mgła zatrzymała nasz samolot na lotnisku w górach, a w wiosce to jacy oni dzicy, skoro mieli kablówkę. Nie tak to miało wyglądać, wracamy sfrustrowani. Nic dziwnego, że pojawiają się takie oferty jak GWARANTOWANY SUKCES. Tylko, że w przyrodzie nie powinna istnieć taka gwarancja. Nie bez naszej ingerencji i nie dopóki zależy nam, aby nasze dzieci też miały SZANSĘ (nie gwarancję) poznania tych cudów, które przetrwały do naszych czasów. W naszej podróży nie odkrywamy nieznanego i nigdy nie było to naszym celem. Ruszyliśmy, aby zobaczyć kawałek świata, a nie nieść za sobą jakieś przesłanie. Dziś nadal nie zapisalibyśmy sztandaru hasłami, ale moglibyśmy umieścić w butelce jedną krótką wiadomość do przekazania światu: zmieniaj się powoli i nie zarażaj się tak bardzo pogonią za łatwym zyskiem. Czujemy, że naszym obowiązkiem jest zostawić napotkane miejsca w nienaruszonym naszą obecnością stanie. Zabierz tylko zdjęcia, zostaw wyłącznie odciski stóp – to hasło backpackerów sprzed lat wciąż powinno przyświecać wszystkim podróżującym. Czy uda się nam jeszcze odbyć spotkanie oko w oko z rekinem wielorybim? Bardzo sobie tego życzymy. Tylko niech to spotkanie odbędzie się na jego warunkach w jego naturalnym środowisku. Nakręceni to Ania i Rafał. Na półtora roku zamieniliśmy etat w biurze na życie w podróży. Z plecakiem i namiotem przemierzyliśmy Azję aż na kraniec świata w Nowej Zelandii. W drodze powrotnej już na rowerze przejechaliśmy z Chin do Gruzji zostawiając pod kołami między innymi szlaki Pamiru. Blog to nie tylko wirtualna szuflada wspomnień, będziemy tu dalej dzielić się przemyśleniami o świecie, często z przymrużeniem oka, bo tak jak w podróżowaniu, tak i w pisaniu o podróżach dystans ma znaczenie. Zostańcie z nami! Jeśli chcielibyście nam zadać pytanie, czy też zaproponować współpracę lub kierunek kolejnego wyjazdu, piszcie na adres: @
Depart from Coral Bay to Ningaloo Reef for an 8 to 9-hour tour to swim with whale sharks. They are the biggest fish in the sea and make an annual appearance here between March and June. About this activity Free cancellation Cancel up to 24 hours in advance to receive a full refund Reserve now & pay later Keep your travel plans flexible—book your spot and pay nothing today. Covid-19 precautions Special health and safety measures are in place. Check your activity voucher once you book for full details. Duration 9 hours Check availability to see starting times. Live tour guide English Explore the Ningaloo Reef on a 8 to 9-hour boat tour Swim with whale sharks, turtles, and other marine life Celebrate the day with a glass of champagne and a fruit platter Enjoy a fully catered lunch, morning tea, and afternoon tea Join this 8 to 9-hour whale shark safari aboard Thunder. This vessel has been designed for comfort and has a large area for seating and standing, both downstairs and upstairs, and a 360-degree view from the wheelhouse. It is the perfect way to experience one of the few places in the world where these big beautiful whale sharks choose to visit. Your tour will begin at 7:30 AM. Take a short bus transfer to the jetty to board the vessel. Then, head out for your first reef snorkeling experience in the beautiful coral gardens. You will encounter numerous fish, reef sharks, and other marine species. After morning tea, your journey to the outer reef will begin. By this time, the spotter plane is already searching for your whale sharks and informing the crew of any other exciting marine life they have spotted along the way. The crew will do their best to allow you to experience as much wildlife as possible during the tour. Once the spotter plane has found a whale shark, the boat will make its way to it. You will be split into 2 groups of 10 and take turns to swim with the whale shark. To ensure that the whale sharks are not disturbed at their natural habit, you are allowed a maximum of 1 hour of swimming time with them. The boat stops on the return journey for a second reef snorkel at a different site. To finish the day, you can celebrate with a glass of champagne and enjoy a fruit platter. Snorkeling equipment and wetsuit Morning tea, afternoon tea, and buffet lunch Champagne and fruit platter Tour photographs What to bring Swimwear Water Know before you go This tour is subject to minimum numbers and weather conditions Please contact the local operator 1 day before your tour to confirm the status of the tour Please bring warm clothing, towels, sunscreen, and a water bottle Please note that although every effort is made to provide you with the opportunity to see and interact with the wildlife this cannot be guaranteed
Kto nie chciałby zobaczyć wielkiego rekina w jego naturalnym środowisku? A może pójść o krok dalej i zapytać, kto nie chciałby po prostu popływać z rekinami?Czy to wogóle jest to obecnie możliwe no i przede wszystkim bezpieczne?Otóż jak najbardziej jest taka możliwość – każdy, kto myślał o wyjeździe na Filipiny na pewno słyszał o możliwości podziwiania rekinów wielorybich w Oslob. Taką informację można wyczytać z każdego przewodnika turystycznego po Filipinach jako jedną z perełek turystycznych w regionie świata. Również my będąc na Filipinach na Boholu stwierdziliśmy, że również chcemy tego doświadczyć. Oslob – to tak naprawdę bardzo mała wioska rybacka, która słynie właśnie z tego ,że można popływać z rekinami wielorybimi. Wstajemy bardzo wcześnie rano i udajemy się do tego miejsca, miejscowi uprzedzili nas, że im wcześniej tam dotrzemy tym będzie lepiej dla nas, gdyż na miejscu nie będzie tylu turystów. Oslob jest bardzo dobrze zorganizowane: dla każdego turysty wizyta w tym miejscu wygląda podobnie: najpierw zapisanie się na liście odwiedzających, następnie krótkie szkolenie jak zachowywać się w otoczeniu rekinów wielorybich, dalej należy zakupić odpowiedni bilet, wsiąść do łódki i podziwiać rekiny. Jest to naprawdę dobrze prosperująca atrakcja turystyczna. Są dedykowane osoby pilnujące wypełnienie listy, są odpowiednio wyszkolone osoby prowadzące szkolenia oraz rybacy, którzy wypływają kawałek w morze łodziami z turystami. Są zamykane szafki na rzeczy, toalety i instrukcje co będziemy robić i jak należy zachowywać się w kontakcie z rekinami na na koniec nawet przechodzimy szkolenie na temat jak zachowywać się z rekinami w wodzie. Szkolenie zawiera kilka elementów, o których musi wiedzieć turysta. Wszystkie te zakazy są zrobione w trosce o zwierzęta, bo wiadomo taki naturalny skarb to olbrzymi zastrzyk finansowy dla lokalnej społeczności. Najważniejsze, aby to turysta postępował zgodnie z wytycznymi, bo inaczej czeka go duża kara finansowa. Plansza z najważniejszymi punktami szkolenia Zostawiamy więc wszystkie swoje rzeczy i wypływamy nie mogąc doczekać się spotkania z tymi niesamowitymi zwierzętami. Chociaż, jest jeszcze wcześnie rano to i tak jest już dość tłoczno. Kilka łodzi po kilka, kilkanaście osób. Mniej więcej połowa z nich znajduje się już w wodzie. Tego poranka przypłynęło maxymalnie 3-4 rekinów wielorybich. Wsiadamy do łódki z około 10 innymi turystami i wypływamy na około 30 metrów od brzegu. Zatrzymujemy się zakładamy maski do nurkowania i kamizelki ratunkowe, żeby zaraz wskoczyć do wody. Obawiamy się trochę zimna, ale już po chwili, gdy widzimy te olbrzymie zwierzęta, to pierwsi wyskakujemy z łodzi. Widok na rekiny wielorybie Zapominamy o całym świecie a to co widzimy jest niesamowite, bo jak nazwać uczucie jak oto przed wami pod wodą przepływa kilkunastometrowe, żywe stworzenie z paszczą wielkości połowy twojego ciała? A jakbyście się czuli jak koło Was był nie jeden a trzy takie olbrzymie stworzenia? Albo gdyby płynął wprost na Was a wy jedyne co moglibyście zrobić to bezczynnie czekać z wielkim uśmiechem i wrażeniem obserwując aż przepłynie ten przepotężny twór natury… Doznanie naprawdę niesamowite i trudne do opisania słowami, po prostu należy to przeżyć. Spędzamy w wodzie około 40 min i nie wiemy zupełnie, kiedy mija ten wracamy na brzeg, suszymy się i pozwalamy by emocje z nas dosłownie spłynęły. Przeżycie naprawdę niesamowite. Rekiny wielorybie są wielkie, cętkowane i wspaniałe i na pewno to wspomnienie zostanie z nami do końca życia.
nurkowanie z rekinami wielorybimi